piątek, 13 lipca 2012

My Diary.

11.07.2012 r.
Ale gorąco!
Masakra jakaś, jest u mnie 37 stopni!Przecież to prawie 40! Z domu wychodzę tylko dlatego, by się choć trochę opalić, bo dziś odwiedziły mnie moje przyjaciółki.Gdy je zobaczyłam, zamarłam.W porównaniu z nimi jestem blada, jak te wszystkie wampiry xd No, ale cóż. Moja karnacja jest blado-różowa, więc jeśli już mam się opalić, to tylko na czerwono;/
W poprzednim poście napisałam, że możecie mnie pytać o co chcecie.Informuję, że nadal możecie jeszcze to zrobić, jeśli chcecie się czegoś o mnie dowiedzieć.
Pytanie "Czy masz rodzeństwo?" zadała mi pewna Patrycja, która prowadzi bloga, w którym zamieszcza recenzje przeczytanych przez siebie książek.
http://booksloovers13xd.blogspot.com/
Polecam!
Tak, mam rodzeństwo.Dwie młodsze siostry - Natalię - 11 lat  i Marikę-6 lat ;)) Obydwie czasem potrafią doprowadzić mnie do szału, a teraz nawet bardzo często,bo są wakacje,i całymi dniami je niańcze ; |
12.07.2012 r.
Piszę do Was prosto ze szpitala.Wczoraj wieczorem, podczas rozmowy przez telefon zemdlałam.Ale w sumie to się nie dziwie, bo bardzo mało wczoraj jadłam i piłam.Nie to, że stosuję jakieś drakońskie diety, o nie.Tylko miałam strasznie dużo na głowie i wyszło jak wyszło.Nie mam pojęcia kiedy stąd wyjdę.Słyszałam, że możliwe, że dopiero we wtorek.Jak ja tyle wytrzymam? Wystarczy, że siedzę tu niecały dzień, a już zmęczyło mnie ciągłe leżenie w łóżku.Jutro czeka mnie masa badań.Rezonans, EEG,Echo serca, badanie neurologiczne.Masakra.
13.07.2012 r.
Uff!Ale mi ulżyło!Dzięki zapewnieniom mojej mamy, że już wszystko ze mną w porządku, wypisali mnie do domu.Co do badań to nic oczywiście nie bolało, ale musiałam leżeć nieruchomo, szczególnie przy rezonansie i EEG.Nie było to za bardzo przyjemne doświadczenie dla tak bardzo ruchliwej istoty jak ja.Ale wytrzymałam.Z trudem.
Wszystkie trzy posty miałam dodać oddzielnie, po czym stwierdziłam, że to nie ma sensu, mimo tego, że miałam laptopa w szpitalu.Tak chyba lepiej się je czyta ;)
Zaledwie tydzień temu obejrzałam piękny film, a mianowicie "One Day". Ryczałam na nim jak bóbr, a rzadko mi się to zdarza.Moim zdaniem lepszy nawet od Titanica .Oglądał już ktoś? Co o nim myślicie?

Kończę,
Branoc ;*

8 komentarzy:

  1. Szkoda , ze teraz nie jest gorąco :)
    Bynajmniej u mnie ..
    Pozdrawiam i zapraszam
    http://booksloovers13xd.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze, że wszystko dobrze się skończyło z tym szpitalem.
    Filmu jeszcze nie oglądałam, ale chętnie oglądnę.
    A moje pytania to :
    * Jaki jest twój ulubiony sport?
    * Co lubisz jeść ?
    * Gdzie jedziesz na wakacje ?

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Od niedawna czytam twój blog .. i jest to jedyny blog który mi się spodobał.. na prawdę często patrzę na takie blogi gdzie ludzie opisują swoje przeżycia.. niestety opisują je nudo..całkiem inaczej niż ty ;D
    Jak na razie żadne pytania nie przychodzą mi do głowy.. ale jeśli będę jakieś miała to na pewno zadam nie martw się ;) Pozdrawiam .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdy przeczytałam Twój komentarz, to o mało co się nie wzruszyłam ;D Dzięki, dzięki za Twoje miłe słowa ; ]

      Usuń
  5. Oglądnęłam właśnie "One Day" i muszę przyznać, że to naprawdę piękny film.
    + polecam ci też hiszpański film, który nie dawno oglądnęłam także o pięknej miłości pt. "Trzy metry nad niebem" z 2010r. , bo jest jeszcze wersja włoska z 2004r. ale o wiele gorsza. Więc jak będziesz się nudzić to polecam "trzy metry nad niebem"- też zużyłam parę chusteczek ! :)

    OdpowiedzUsuń