Cześć. Na samym początku pragnę zaznaczyć, iż piszę do Was z aplikacji BLOGGER w telefonie, więc przepraszam za ewentualne błędy.
No właśnie, temat posta.Już od środowego wieczoru narzekam na katar, wczoraj pojawił sie ból gardła, który dzisiaj nasilił się do tego stopnia, że praktycznie pali, do tego jeszcze chrypa. Ogólnie ledwo co mówię. Jednym słowem mówiąc MASAKRA!
Nie jest mi to całe przeziębienie na rękę, w końcu opuszczam szkołę. Ale co ja na to poradzę?
Przed kilkoma minutami dostałam pytanie na asku, coś w stylu po co prowadzę bloga, jednocześnie z prośbą o opublikowaniu odpowiedzi tutaj, w poście. No więc dobrze.
Zacznę od początku. Moja przygoda z pisaniem zaczęła się gdy miałam 5 lat. Wtedy powstala moja własnoręcznie zrobiona 'książka'. Pamietam, że najpierw moja mama spięła razem kilka kartek zszywaczem, następnie ja zajęłam się ilustracjami do poszczególnej strony, w tym okładki, a na końcu mama pisała to co jej dyktowałam niezależnie od tego, jak pozbawione sensu były te zdania. Tą 'książkę' mam do dzisiaj i uwielbiam czasem do niej zaglądać.
Właśnie jej wspomnienie skutecznie mnie przekonało do blogowania.
A więc po co prowadzę bloga? Co mi to daje? Piszę tu, ponieważ chcę się przekonać, czy to jest to, co ewentualnie mogłabym robić kiedyś, w przyszłości. Oprócz tego daje mi to niesamowitą satysfakcję, kiedy komuś podoba się to, co tu napiszę. Oczywiscie jeśli chodzi o szkolne wypracowania, to jest to zupełnie inna bajka, nie budzi to u mnie takiego entuzjazmu jak pisanie tutaj, to w końcu szkoła! Nie znam nikogo, kto by cieszył się z codziennego chodzenia tam. No, ale w sumie kim byśmy byli, bez tej całej wiedzy?
Kończę,
Miłego popołudnia ;)
Miśka.
No właśnie, temat posta.Już od środowego wieczoru narzekam na katar, wczoraj pojawił sie ból gardła, który dzisiaj nasilił się do tego stopnia, że praktycznie pali, do tego jeszcze chrypa. Ogólnie ledwo co mówię. Jednym słowem mówiąc MASAKRA!
Nie jest mi to całe przeziębienie na rękę, w końcu opuszczam szkołę. Ale co ja na to poradzę?
Przed kilkoma minutami dostałam pytanie na asku, coś w stylu po co prowadzę bloga, jednocześnie z prośbą o opublikowaniu odpowiedzi tutaj, w poście. No więc dobrze.
Zacznę od początku. Moja przygoda z pisaniem zaczęła się gdy miałam 5 lat. Wtedy powstala moja własnoręcznie zrobiona 'książka'. Pamietam, że najpierw moja mama spięła razem kilka kartek zszywaczem, następnie ja zajęłam się ilustracjami do poszczególnej strony, w tym okładki, a na końcu mama pisała to co jej dyktowałam niezależnie od tego, jak pozbawione sensu były te zdania. Tą 'książkę' mam do dzisiaj i uwielbiam czasem do niej zaglądać.
Właśnie jej wspomnienie skutecznie mnie przekonało do blogowania.
A więc po co prowadzę bloga? Co mi to daje? Piszę tu, ponieważ chcę się przekonać, czy to jest to, co ewentualnie mogłabym robić kiedyś, w przyszłości. Oprócz tego daje mi to niesamowitą satysfakcję, kiedy komuś podoba się to, co tu napiszę. Oczywiscie jeśli chodzi o szkolne wypracowania, to jest to zupełnie inna bajka, nie budzi to u mnie takiego entuzjazmu jak pisanie tutaj, to w końcu szkoła! Nie znam nikogo, kto by cieszył się z codziennego chodzenia tam. No, ale w sumie kim byśmy byli, bez tej całej wiedzy?
Kończę,
Miłego popołudnia ;)
Miśka.